W czasach PRL-u książeczki mieszkaniowe były odpowiednikiem konta oszczędnościowego. Za zgromadzone pieniądze można było kupić mieszkanie. Wszystko zmieniło się wraz z nadejściem hiperinflacji. Okazuje się, że można wyciągnąć z niej część zgromadzonych środków.

Źródło: Read More

Poprzedni artykułKlienci uwielbiają tę sieć supermarketów. Znamy powody!
Następny artykułDodaj do wody i spryskaj stopy. Brzydki zapach zniknie