– Mam takie miejsce, gdzie nikt nie widzi. W nocy cmentarz jest zamykany. Bieżąca woda, toi toi i namiot – mówi „Szczena”, który na ulicy mieszka już 22 lata.

Źródło: Read More

Poprzedni artykuł„Proszenie się o kłopoty”. Dyrektor alarmuje ws. nowego przedmiotu
Następny artykułJej głos znają wszyscy. Tak wygląda dziś