Na co dzień trochę szkoda nam na nie pieniędzy. Trochę „a może jednak nie potrzebuję?”. A jednak marzymy o nich po cichu — o tej lampie, która daje światło jak lipcowy poranek, o masce LED, która robi skórze photoshop, o minisaunie, która w pięć minut usuwa stres z twarzy. Black Friday to jedyny moment, kiedy można po nie sięgnąć bez wyrzutów sumienia. I obiecać sobie, że to nie zachcianka, tylko inwestycja. W urodę. W siebie. W święty spokój.

Źródło: Read More

Poprzedni artykułKobiety w nauce są coraz silniejsze – przedstawiamy nowe stypendystki jubileuszowej edycji programu L’Oréal-UNESCO Dla Kobiet i Nauki!
Następny artykułJak często można farbować włosy? Padła konkretna liczba