– Lekarz ocenę mojej zdolności do służby wojskowej zaczął od ugniatania moich piersi. Czemu to miało służyć? On nawet nie był ginekologiem czy onkologiem – opowiedziała Justyna, którą wezwano przed komisję wojskową.

Źródło: Read More

Poprzedni artykuł„Uwłaczające godności”. Ginekolog o propozycji ws. tabletki „dzień po”
Następny artykułUprawiali dogging w centrum Gorzowa. Nie przejmowali się przechodniami